Asset Publisher Asset Publisher

Verkaufsregeln

Die Verkaufsregeln fürs Holz werden durch Anordnung des Generaldirektors der Staatsforste festgelegt.

Im Rahmen des Einzelverkaufes bemühen sich die Forstleute den schnell wachsenden Bedarf an Holz für Heizungszwecke zu befriedigen. Trotz allen Anscheins handelt es sich dabei nicht nur um Einwohner der ländlichen Gebiete, obwohl sie den größten Teil der Kunden ausmachen. Der angestiegene Bedarf an Brennholz hängt auch damit zusammen, dass in den Vororten großer Ballungsgebiete neue Wohnsiedlungen entstehen, deren Häuser in der Regel mit Kaminen ausgestattet sind.

Das Brennholz ist nicht nur die ökologischste Wärmequelle, sondern auch im Hinblick auf das Verhältnis Preis zum Heizwert attraktiver als Kohle, Heizöl, Gas oder elektrische Energie.

In den letzten Jahren erhöhten die Staatsforste das Verkaufsvolumen an Brennholz um einen Drittel bis auf über 4 Mio. Kubikmeter jährlich. Das Brennholz ist nicht nur die ökologischste Wärmequelle, sondern auch im Hinblick auf das Verhältnis Preis zum Heizwert attraktiver als Kohle, Heizöl, Gas oder elektrische Energie. Manche Kunden wählen ofenfertiges Stückholz, andere arbeiten das Holz direkt im Wald auf, nachdem sie die notwendigen Abstimmungen getroffen, die Arbeitssicherheitsmaßnahmen erfüllt und das Holz bezahlt haben. Dies betrifft oft das Brennreisig, das relativ billig ist und von Menschen in ländlichen Gebiete bevorzugt wird.


Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

Szkody powodziowe w podkarpackich lasach

Szkody powodziowe w podkarpackich lasach

Trwa szacowanie szkód po powodziach, które nawiedziły Podkarpacie w minionych dniach. Wprawdzie lasy spełniły swą wielką retencyjną rolę, ale woda spowodowała też spore straty w infrastrukturze leśnej, a rozmiękły, niestabilny grunt powoduje powstawanie osuwisk i wywracanie drzew z korzeniami.

Aż w 24 z 26 nadleśnictw zgłosiło szkody po gwałtownych ulewach, jakie przeszły przez region w weekend 27-28 czerwca. Do listy szkód, które już od trzech tygodni czynią ulewne deszcze, doszły nowe, tym razem dość duże straty sięgające łącznie kwoty 4,9 mln złotych.

- Sytuacja jest dynamiczna i zmienia się lokalnie praktycznie po każdej burzy, dlatego ostateczny rozmiar oraz szacowanie wartości szkód nastąpi po opadnięciu wody – zaznacza Marek Marecki, zastępca dyrektora RDLP ds. gospodarki leśnej. .

Poważne uszkodzenia wystąpiły w Nadleśnictwie Bircza, gdzie woda zalała 7 kancelarii leśnictw, zaplecze techniczne biura nadleśnictwa, wdarła się do archiwum i magazynu LKP. Z kolei w sąsiednim Nadleśnictwie Dynów woda uszkodziła 4,5 km nawierzchni dróg leśnych, zaś błoto i nanosy pozatykały liczne przepusty. W bieszczadzkim Nadleśnictwie Komańcza osuwisko uszkodziło drogę, zniszczeniu uległy też utwardzenia brodów na Osławie.

Intensywne opady i zwiększona wilgotność spowodowały też rozwój chorób grzybowych u sadzonek i siewek na szkółkach, ale najwięcej szkód wynika z rozmycia kwater i koryt, w których hodowane są młode drzewka. Szkody na szkółkach w wyniku zamulenia kwater oraz w drzewostanach są w tej chwili trudne do oszacowania. Te ostatnie nie powinny stanowić większego problemu – las szybko zabliźni rany powodziowe.

Z punktu widzenia sprzedaży drewna, ze względu na ograniczenia na moście w Huzelach problemem jest powstałe osuwisko na drodze wojewódzkiej z Baligrodu do Soliny, gdzie wprowadzono ograniczenie do 10 ton. Jest to jedyna droga wywozowa z tej części Bieszczadów, co w praktyce zatrzymało wywóz sprzedanego drewna z terenu nadleśnictw Baligród, Cisna i Lesko.

Zniszczone są też drogi publiczne wiodące przez lasy, m.in. w nadleśnictwach Kańczuga i Kołaczyce, co odcięło od świata wiele budynków mieszkalnych.

Wprawdzie obiekty małej retencji spełniły swoją rolę, spowalniając spływ wody i retencjonując prawie 1,4 mln metrów sześciennych, ale wiele z nich też uległo uszkodzeniu. Na 14 zbiornikach retencyjnych doszło do rozmycia grobli i przelewów, jak również uszkodzenia brodów i przepustów znajdujących się obecnie pod wodą. Zgłoszono też uszkodzenia nawierzchni na ponad 100 km dróg leśnych. Wstępny szacunek strat sięga 4,9 mln. zł.

        Lesistość Podkarpacia wzrosła z 24% po wojnie do 38% obecnie - to drugi co do wysokości wskaźnik w kraju. Jest on wynikiem powojennej akcji zalesieniowej, która w naszym regionie nabrała największego rozpędu w latach 1959-1964. Lasy te należą też do najstarszych w Polsce (średni wiek 74 lata) i najzasobniejszych (ponad 300 metrów sześciennych drewna na ha).  Mają też największy w kraju udział gatunków liściastych.

 

 

Tekst: Edward Marszałek

rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

Fot. Arch. Nadleśnictwa Kańczuga